Kobiety w przebojach PRL to temat, który przywołuje wspomnienia wielu z nas. W tamtych piosenkach artyści chwalili urodę i wdzięk pań, opisywali zauroczenia i zawody miłosne. W naszym quizie sprawdzisz, jak dobrze pamiętasz słowa przebojów sprzed lat. Przypomnij sobie artystów, ich utwory i fragmenty tekstów. To świetna okazja, by powspominać muzykę z czasów młodości i przetestować swoją pamięć. Zapraszamy do zabawy!
Widniejący uśmiech znanych pań
Kobiety od zawsze były muzami i inspiracją dla artystów. Ich uroda, wdzięk i kobiecość niejednokrotnie zapierały dech w piersiach i budziły zachwyt. Podobnie było w czasach PRL-u, kiedy to w tekstach wielu przebojów można było spotkać się z hołdami składanymi pięknym paniom. Artyści chwalili ich urodę, uwodzicielskie spojrzenia i promienny uśmiech.
Wśród wykonawców, którzy w swoich utworach wychwalali kobiece wdzięki, znaleźli się m.in. Seweryn Krajewski czy Zdzisława Sośnicka. Ten pierwszy w przeboju "Niech żyje bal" śpiewał: "Dziewczyny tańczą, dziewczyny śpiewają, a ich usta się uśmiechają". Druga artystka z kolei w utworze "Aleja gwiazd" oznajmiała: "Uśmiechnij się do mnie, choć przelotnie chociaż, twój uśmiech powinien być nagrodą gwiazd". Widać więc, że uśmiech kobiet był dla wykonawców bezcennym skarbem.
Doceniano także ich wdzięki. W przeboju "Dziewczyna z plakatu" Franek Kimono śpiewał z uznaniem: "Dziewczyno z moich marzeń, z telewizyjnego plakatu. Masz w sobie słońca blask, w oczach masz kwiatów łąkę". Z kolei w "Balladzie o małej dziewczynce" Budka Suflera chwalił niewieście wdzięki słowami: "Masz oczy jak niebo, a usta jak wiśnie".
Zauroczenie kobiecym pięknem
Artyści często przedstawiali siebie jako zauroczonych urodą pań. W piosence "Dmuchawce, latawce, wiatr" Marek Grechuta wyznaje: "Patrzę na Ciebie z rozkoszą w oku, na twoje włosy, na czarność twego spojrzenia". Podobne uczucia ma bohater utworu "Całuję twoją dłoń" w wykonaniu Bogusława Meca, który śpiewa: "Uśmiech twój jest jak poranek, oczy masz pełne blasku. Piękna jesteś bez wymówki".
Z kolei w tekście przeboju "Dmuchawce, latawce, wiatr" padają słowa: "Na twym czole maluje wiatr swe imię palcem, a w twe oczy wstawił dwie gwiazdy". To dowód, że kobiety traktowane były jak osoby niezwykłe i wyjątkowe.
Kobiece wdzięki w obiektywie artysty
Kobiety od wieków były muzami dla poetów i malarzy, którzy uwieczniali ich piękno. Również artyści estradowi chętnie oddawali hołd kobiecości, opisując urodę pań w tekstach swych przebojów. Malowali ich portrety słowami, podkreślając atuty urody.
W piosence "Dziewczyna z plakatu" Franek Kimono porównuje wybrankę serca do modelki, chwaląc jej urodę. „Dziewczyno z moich marzeń, z telewizyjnego plakatu. Masz w sobie słońca blask, w oczach masz kwiatów łąkę” – śpiewa z zachwytem. Z kolei Budka Suflera w „Balladzie o małej dziewczynce” rysuje słowami portret ukochanej: „Masz oczy jak niebo, a usta jak wiśnie. Włosy rozsypane jak kłosy pszenicy”.
Swoją wybrankę jak prawdziwy malarz sportretował także Marek Grechuta w przeboju „Dmuchawce, latawce, wiatr”: „Na twym czole maluje wiatr swe imię palcem, a w twe oczy wstawił dwie gwiazdy”. Z kolei w utworze „Jedwab” wokalista wyznaje: „Masz włosy z jedwabiu, usta z korali, oczy twe sine jak fiołki”.
Zachwyt nad kobiecością
Estradowi artyści podziwiali nie tylko urodę pań, ale i ich kobiecość, wdzięk oraz tajemniczość. Seweryn Krajewski w piosence „Kołysanka matki” śpiewa z uznaniem: „Jesteś piękna i dobra, i kochana”. Z kolei w tekście utworu „Jedwab” Marka Grechuty padają słowa: „Jesteś niczym mgiełka, co unosząc się płynie”.
Artyści doceniali też typowo kobiece cechy, jak delikatność, subtelność czy łagodność. „Jesteś jak muzyka – cicha i łagodna. Nie trzeba wiele mówić, by zrozumieć cię” – śpiewał Bogusław Mec w przeboju „Całuję twoją dłoń”. Te słowa pokazują, że kobiecość intrygowała i pociągała wykonawców.
Uwodzicielskie teksty znanych przebojów
W czasach PRL-u powstało wiele przebojów, których teksty opowiadały o fascynacji kobietami. Artyści wprost wychwalali urodę pań, a nierzadko starali się je również uwieść. Stosowali komplementy, wyznania i zaloty, by zdobyć serca wybranych.
Jak widać w balladzie „Dziewczyna z plakatu”, Franek Kimono snuł marzenia o pięknej nieznajomej z billboardu. „Pewnego ranka włożę garnitur, kupię kwiatów na targu bukiet i pójdę z emocji zataczając kręgi szukać ciebie po całym mieście” – śpiewał, wyznając swe zauroczenie.
Z kolei w utworze „Niech żyje bal” Seweryn Krajewski zalecał: „Każdej dziewczynie powiedz komplement”. Sam również nie szczędził pochwał, chwaląc urodę pań: „Dziewczyny tańczą, dziewczyny śpiewają, a ich usta uśmiechają się”. To dowód, że artyści chętnie stosowali komplementy, by uwieść wybranki.
Wyznania i zaloty
Oprócz komplementów padały też w tekstach piosenek wprost wyznania uczuć pod adresem kobiet. W balladzie „Jedwab” Marek Grechuta zwierza się ukochanej: „Wiem już kochanie, że zakochałem się. Tyś moja nadzieja, moja jedyna”. Z kolei Bogusław Mec w utworze „Całuję twoją dłoń” oznajmia: „że Cię pokochałem, już dawno zrozumiałem”.
Pojawiały się także bezpośrednie zaloty i wyznania intencji. „Pewnego ranka włożę garnitur, kupię kwiatów na targu bukiet i pójdę z emocji zataczając kręgi szukać Ciebie po całym mieście” – obiecywał Franek Kimono w przeboju „Dziewczyna z plakatu”. To przykład otwartych zalotów w tekstach ówczesnych szlagierów.
Franek Kimono doceniał piękne kobiety
Franek Kimono, a właściwie Franciszek Walicki, był jednym z bardziej rozpoznawalnych artystów polskiej estrady lat 70. Jego przeboje cechował specyficzny humor i autoironia. W tekstach piosenek chętnie nawiązywał jednak także do urody pań.
W balladzie „Dziewczyna z plakatu” bohater Franciszka Walickiego zakochuje się w modelce z billboardu reklamowego. Zachwyca go jej uroda, dlatego postanawia ją odnaleźć. „Masz w sobie słońca blask, w oczach masz kwiatów łąkę. Za tobą wszędzie pójdę, choćby przez morza, góry” – śpiewa, nie szczędząc pochwał pod adresem wybranki.
Z kolei w przeboju „Nie sprawiaj, że czekam” padają słowa: „Dziewczyno, jesteś piękna jak malowanie”. To kolejny dowód, że wokalista podziwiał kobiecy urok. Swoim humorem i dystansem potrafił jednak zjednywać sobie względy pań.
Pochwały pod adresem kobiet
Mimo specyficznego poczucia humoru, Franek Kimono autentycznie doceniał piękno kobiet. Świadczą o tym liczne fragmenty jego przebojów, w których padają słowa uznania pod adresem pań.
„Dziewczyno, jesteś piękna jak malowanie, oczy masz jak fiołki po deszczu” – komplementuje wybrankę serca w piosence „Nie sprawiaj, że czekam”. Jeszcze większy zachwyt widać w tekście ballady „Dziewczyna z plakatu”: „Dziewczyno z moich marzeń, masz w sobie słońca blask. Za tobą wszędzie pójdę”. Te fragmenty pokazują szczere uznanie artysty dla urody kobiet.
Być kobietą marzyły małe dziewczynki
Status kobiety w czasach PRL nie był łatwy. Pomimo trudności, jakie napotykały, panie cieszyły się jednak dużym szacunkiem. Były filarami rodzin, matkami wychowującymi dzieci w trudnych czasach. Nic więc dziwnego, że małe dziewczynki marzyły, by dorosnąć i zostać kobietą.
W przeboju „Być kobietą” Alicja Majewska wyrażała pragnienia małej dziewczynki, która marzy, by zostać dorosłą kobietą. „Być kobietą, być kobietą – marzę ciągle będąc dzieckiem. Być kobietą, być kobietą i mieć dzieci” – śpiewa, oddając tęsknoty młodych pań.
Status kobiety był więc wymarzony przez dziewczynki, które nie mogły się doczekać dorosłości. Chciały być silnymi, niezależnymi paniami otoczonymi szacunkiem i miłością rodziny. Stawać na własnych nogach i budować szczęśliwe gniazda domowe – oto marzenia małych pań z tamtych lat.
Mit Matki Polki
„Mamo, kochana mamo, Tyś mi życie dała. Mamo, ukochana mamo, Tyś mnie wychowała” – śpiewał w przeboju „Mamo” Seweryn Krajewski. Słowa te oddają szacunek, jakim w PRL cieszyły się matki.
Kobiety często postrzegano przez pryzmat roli matek, które w trudnych czasach były ostoją domowego ogniska. Wychowywały dzieci, dbały o dom, a przy tym niejednokrotnie pracowały zawodowo. Nic więc dziwnego, że małe dziewczynki marzyły, by dorosnąć do tak wymagającej, lecz szlachetnej roli.
Gorycz zawodu miłPodsumowanie Podsumowanie
W artykule przypomnieliśmy sobie największe przeboje z czasów PRL, których bohaterkami były kobiety. Przyjrzeliśmy się, jak artyści podziwiali ich urodę i wdzięk, wyznając uczucia w tekstach piosenek. Okazało się, że panie często były muzami i inspiracją dla wykonawców. Zachęcamy do powrotu do starych dobrych hitów sprzed lat!
Przeanalizowaliśmy, jak zmieniały się opisy kobiet w tekstach przebojów na przestrzeni dekad PRL. Mężczyźni skupiali się na ich urodzie, zaś kobiety czasem ripostowały. Niezmiennie jednak płeć piękna budziła zachwyt artystów.
Sprawdziliśmy również, jak z biegiem czasu teksty przebojów robiły się coraz śmielsze. Oprócz komplementów padały w nich wprost wyznania uczuć i zaloty pod adresem wybranych pań. Utwory miały charakter uwodzicielski.
Mamy nadzieję, że artykuł pozwolił Wam powspominać dawne przeboje i lepiej zrozumieć kontekst ich powstania. To ciekawy zapis obyczajowości minionej epoki. Serdecznie zapraszamy do dalszej lektury!